czwartek, 29 października 2015

Prologue

- Lea, że co zrobiłaś ? Powiedziałaś tak ? Czyś ty zgłupiała ? - oczy Harry'ego z każdą sekundą stawały się coraz większe. - Powiedz mi, że żartujesz ? - odparł po chwili błagalnym tonem lecz ja nie miałam najmniejszej ochoty na żarty. Chłopak, którego kocham oświadczył mi się dzień przed ukończeniem liceum a ja nie mogłam powiedzieć nie.
- Hazz... proszę - z moim oczu leciały łzy. Mój najlepszy przyjaciel nie potrafi po prostu się zamknąć i cieszyć moim szczęściem.
- Nie rozumiem jak można zrezygnować ze swoich marzeń dla jakiegoś głupka - warknął zaciskając dłonie - I co ja teraz mam niby zrobić ? Mieliśmy razem rozpocząć nowe życie, gonić marzenia a teraz ... - brunet wziął głęboki oddech po czym po cichu dodał - zostanę sam.
- Zawsze będę Twoją przyjaciółką, powinieneś o tym pamiętać - uśmiechnęłam się delikatnie odgarniając jego niesforne loki
- Ale to już nie będzie to samo. Ja będę tam a Ty zostaniesz tutaj. To wszystko nie ma sensu, nie chcę sam lecieć - Próbowałam złapać jego dłoń lecz chłopak w ostatniej chwili odskoczył.  - Więc mam rozumieć, że nie zmienisz zdania ? - spytał ubierając starą skórzaną kurtkę należącą kiedyś do jego ojca.
- Przykro mi ale nie - odparłam odwracając wzrok - Zayn to cały mój świat. Kocham go i nie poświęcę naszej miłości na rzecz marzeń, które być może nigdy się nie spełnią. Za miesiąc zostanę jego żoną a decyzja należy do ciebie czy zechcesz się pojawić czy nie. To wszystko co mam ci do powiedzenia, jeśli nie umiesz po prostu cieszyć się wraz ze mną to nie mamy o czym rozmawiać. - Po tych słowach wstałam i ruchem dłoni wskazałam mu drzwi. Nie miałam ochoty na niego dłużej patrzeć ani tym bardziej ciągnąć tej bezsensownej rozmowy. Styles wyszedł bez słowa. Boże co za dupek. Ten facet chyba zawsze widzi tylko czubek własnego nosa i nic po za nim. Ze wszystkich osób tylko on wie jak było mi ciężko. Byłam pośmiewiskiem całej szkoły tylko dlatego, iż dołączyłam do szkolnego chóru. Codziennie popularne dzieciaki oblewały mnie zimną lemoniadą. Żaden chłopak się mną nie interesował. Dopiero gdy poznałam Zayna wszystko się zmieniło. Dzięki niemu poczułam się bardziej pewna siebie a co najważniejsze poczułam się kochana. Jeszcze nikt wcześniej nie obdarzył mnie takim uczuciem co mulat.

- Kochanie jesteś ? - głos mulata rozszedł się echem po salonie. Na mojej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech.
- Tutaj - odparłam próbując podnieść niewielki karton
- Cholera Lea przecież ty nie możesz dźwigać - krzyknął wyrywając pudełko niemalże z moich rąk - Powiedziałem ci, że jak wrócę to skończę wypakowywać resztę rzeczy tak ? - przeszył mnie spojrzeniem po czym jego wargi delikatnie musnęły moje
- Kocham cię - wyszeptałam gładząc policzek chłopaka
- A ja was. Dlatego błagam cię uważaj na siebie

                                                                                                 ***
- Mocniej skarbie - wychrypiałam zatracona w objęciach Zayna. Brunet wchodził we mnie coraz szybciej lecz mi było ciągle mało. Odkąd zaszłam w ciążę byłam spragniona jego ciała, jego pocałunków. Pragnęłam kochać się z nim dzień i noc. - O boże taaak - dziki krzyk wydobył się z mojego gardła gdy kolejny orgazm przeszył moje ciało. Przymknęłam powieki wdychając zapach naszych ciał, który dział na mnie niczym najlepszy narkotyk. Wtuliłam się  mocniej w ramiona narzeczonego.  Jego palce delikatnie gładziły moją skórę a usta błądziły po twarzy.
- A może Gabriel ? - zachrypnięty głos Zayna sprawił, że miliony ciarek rozeszły się po moim kręgosłupie.
- Głuptasie przecież ustaliliśmy już imię ? - uśmiechnęłam się gładząc niewielki jeszcze brzuch
- Ty ustaliłaś - przypomniał mi
- A ty się zgodziłeś - szturchnęłam lekko jego ramie - Nie przejmuj się Tony, tatuś i tak nas kocha najmocniej na świecie
- I to nigdy nie ulegnie zmianie - po tych słowach nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku.
Nasze życie być może nie było idealne i choć ledwo wiązaliśmy koniec  z końcem to zawsze pod koniec dnia mieliśmy siebie.

2 komentarze:

  1. Niesamowicie mi się podoba i już czekam na kolejny rozdział !
    Buziaki,
    Selinka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny wspaniały rozdział w twoim wykonaniu ;)
    Jak dla mnie btak słów. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy